Mówiłem też, że wszelkie inicjatywy w szczytnym celu, osób, które się uśmiechają do siebie, mają patronat prezydencki i zawsze o tym mówię” – stwierdził wczoraj w rozmowie na antenie Polsat News kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, odnosząc się do Marszu Niepodległości.

Zapowiedział też, że… sam w nim chętnie weźmie udział:

[…] Jeżeli Marsz Niepodległości nie będzie wykorzystywany politycznie i nie będzie na nim scen, jakie widzieliśmy lata temu”.

Najwidoczniej Trzaskowski wciąż ma nadzieję na to, że uczestnicy Marszu Niepodległości mają problem z samodzielnym myśleniem i pamięcią.

Dalej kandydat KO zarzekał się, że jest przeciwko homoadopcji [wbrew temu, co znajduje się w jego programie – CZYTAJ TUTAJ], jednak dodał:

[…] uważam, że zmiany konstytucyjne nie powinny być omawiane cztery dni czy pięć dni przed wyborami, bo sprawa jest zbyt poważna. W tej chwili w Polsce nie ma większości do poparcia tego typu inicjatyw”.

Utyskiwał też, że prezydent Andrzej Duda chce jego zdaniem… dzielić Polaków i atakować ich. Ten sam Trzaskowski na wiecu w Kaliszu kazał zebranym wyobrażać sobie „Polskę bez Kaczyńskiego”. Po prostu brak słów.

dam/Polsat News,Fronda.pl