Kilka minut przed oficjalnym rozpoczęciem Marszu, Janusz Korwin-Mikke wraz z grupą osób próbuje przejść z pl. Konstytucji do formułującego się wzdłuż ul. Waryńskiego Marszu Niepodległości.

 

Portal Fronda.pl dotarł do filmu, na którym widać, jak grupa policjantów próbuje zatrzymać polityka. Po krótkiej szamotaninie Korwin-Mikkemu udaje się przejść, ale grupka idących za nim osób bez podania powodu zostaje zatrzymana.

 

Zachowanie policjantów, którzy zamiast chronić uczestników legalnej manifestacji, utrudniają im udział w Marszu, zatem działanie które bardziej przypomina zakrojoną na większą skalę prowokację, nie mogło pozostać bez echa. Dlatego, choć oczywiście nie może być usprawiedliwienia ataków na funkcjonariuszy, nie dziwi agresja i negatywne nastawienie, z jakim na pl. Konstytucji przyszła grupa chuliganów, których jedynym celem tego dnia było wszczęcie zadym. Wpłynęło to na taki, a nie inny obraz Marszu, ale rodzi się pytanie – czy aby niektórym właśnie o to nie chodziło.

 

eMBe