Wniosek PO o naganę dla Pawła Kukiza wpłynął do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej 21 grudnia ubiegłego roku. Skarga dotyczy wydarzeń z 19 i 20 grudnia. Pierwszego dnia odbyły się w całej Polsce manifestacje Komitetu Obrony Demokracji, do których według wnioskodawców odniósł się na Facebooku Kukiz. Muzyk opublikował post, w którym zadedykował "obrońcom demokracji" piosenkę zespołu Piersi "Virus SLD", ale w linku do utworu zamiast oryginalnego tytułu jest inny: "Jak ja was k...y nienawidzę!". 

"Wulgarne i bulwersujące słowa posła Pawła Kukiza, skierowane w stronę osób manifestujących swoje poglądy w sposób zgodny z prawem, stanowią agresywny i obraźliwy atak na obywateli o odmiennym zdaniu" - brzmi treść uzasadnienia skargi posłów PO. 

- Celowo użyli gwiazdki w swoim pozwie i jest słowo "kur*y". Oni nie posługują się wulgaryzmami, przecież ich znam. Może kiedyś zdarzyło im się użyć najwyżej słowa "dupa" - ironizuje Kukiz. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" pyta, skąd pewność, że jego słowa były skierowane do manifestujących osób. - Wiedzą, co ja myślę? Użyłem cudzysłowu, a wiadomo, kiedy się go używa. Choćby wtedy, gdy chce się podkreślić ironię - pyta Kukiz. 

Drugi zarzut PO wobec lidera Klubu Kukiz'15 dotyczy słów, które wypowiedział 20 grudnia w programie Moniki Olejnik w Radiu Zet. Dotyczyły amerykańskiego finansisty George'a Sorosa. - Powiedziałem, że podobno marsze KOD są finansowane przez żydowskiego bankiera, bo znalazłem taką informację na jednym z portali. Za chwilę zacytowałem dokładnie fragment z tego portalu, doprecyzowując, że chodzi o amerykańskiego bankiera żydowskiego pochodzenia - mówi Kukiz. - Natomiast w tym pozwie jest napisane tak, jakbym osobiście w ten sposób to sformułował. To jest absurd, bo w taki sposób można wezwać każdego przed komisję, kto zacytuje Hitlera, i powiedzieć, że propaguje hitleryzm - mówi nam Kukiz. 

Kukiz chce by jutrzejsze posiedzenie Sejmu było transmitowane przez media. 

mmko/wp.pl