Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Ludwig Müller, w bardzo ostrych słowach skrytykował doradców, któzy otaczają papieża Franciszka. Jak stwierdził w rozmowie z austriackim portalem katolickim kath.net, twierdzą oni, że 2+2 w duszpasterstwie może się równać 5. Dodał, że to wielki fałsz.

Słowa, jakich używa kardynał mówiąc o doradcach papieża są naprawdę mocne. Mówi wprost o „złowrogiej klice” teologów otaczających Ojca Świętego. Stwierdził:

Jedyne, w co ci ludzie nieomylnie wierzą, to ich mantra, że to właśnie na nich Kościół musiał tęsknie czekać od 100 lat, by wreszcie skierować się do głębi spojrzenia na współczesny świat”.

Takie osoby, zdaniem kardynała, wyznają wiarę w jakąś samowolę Boga i usiłują zaprzeczać wszelkim obowiązującym prawom, odrzucają także Tradycję Kościoła uważając, że kieruje nimi bezpośrednio Duch Święty. To wszystko jest nierealne i absurdalne – mówi hierarcha.

Jego zdaniem nie mogą być prawdziwymi przyjaciółmi papieża Franciszka teolodzy, których zdaniem kobiety mogą otrzymywać sakrament święceń lub twierdzą, że nie istnieją czyny, które są zawsze złe. Tym samym zwracają się oni przeciwko nauczaniu poprzednich papieży, św. Jana Pawła II czy Benedykta XVI – mówi kardynał.

Hierarcha został także zapytany o kwestię udzielania Komunii świętej rozwodnikom, którzy żyją w nowych związkach. Podkreślił, że Komunii nie może przyjmować ten, kto nie znajduje się w stanie łaski uświęcającej. Kościół natomiast, mówi kard. Müller, nie ma żadnej władzy jeśli chodzi o sakrament małżeństwa i jedyne co może stwierdzić, to że małżeństwo zostało zawarte nieważnie.

Dodał, że zupełnym fałszem byłoby uważać, że współżycie seksualne w nowym małżeństwie cywilnym może być zgodne z nauczaniem Jezusa Chrystusa. Jego zdaniem „wyjątkowe przypadki” udzielania Komunii świętej po rozwodzie dotyczyć mogą jedynie wtedy, gdy pierwsze małżeństwo zostało przez Kościół uznane za nieważne.

W bardzo ostrych słowach hierarcha wypowiedział się także na temat niemieckiej Drogi Synodalnej, która rozpoczęła się 1 grudnia:

Chrześcijański agnostycyzm, który dąży do chrześcijaństwa jako wyzutej z dogmatów religii humanizmu albo do Kościoła, który poddaje się religii cywilnej, nie jest niczym nowym”.

Reformatorzy są zdaniem kardynała nihilistami, którzy utracili wiarę.

dam/pch24.pl,Fronda.pl