Kilka dni temu ukazała się najnowsza płyta Kultu pt. „Prosto”. Na krążku nie brak jest politycznych odniesień. Znajduje się na nim m.in. singiel „Układ zamknięty”, piosenka promująca film o takim samym tytule. - To wstrząsający obraz samowładzy pewnych urzędów w państwie – charakterystyczny dla każdej opcji, która była wtedy u władzy. Momentami narracja siada, ale nie zmienia to faktu, że to ważny film o czymś bardzo groźnym. Być może w innym kraju, czy społeczeństwie byłoby to uznane za absolutnie wyuzdane patologie, a my tutaj mamy to na co dzień – skomentował Kazik Staszewski w rozmowie z portalem Naszemiasto.pl, które objęło patronatem jego najnowszy krążek.

Na pytanie, co trzeba zrobić, aby tych układów zamkniętych w Polsce było mniej, Janusz Grudziński z Kult odpowiada wprost: „Chyba głosować na PiS. Co by nie mówić, walka z korupcją była jednym z priorytetów tej partii”.

W jednym z utworów Kazik śpiewa: „Wiara łatwa jest, wiary znów pod dostatkiem”. W rozmowie z portalem tłumaczy, że nie jest to nawrócanie, ale raczej krzyk o nawrócenie. „Z jednej strony bardzo chciałbym ponownie stać się człowiekiem wierzącym, gdyż wiara niezwykle wiele rzeczy w życiu ułatwia. A z drugiej mam blokadę w głowie i nie mogę jej pokonać. Gdy widzę to wszystko co się dzieje i działo na świecie po prostu nie znajduje tam miejsca na Boga. Pamiętam, że gdy wierzyłem było mi zdecydowanie łatwiej” - mówi Staszewski i dodaje, że wiara go uskrzydlała i chciałby jeszcze ten stan przeżyć.

Muzyk optymistycznie dodaje, że widzi pewien postęp, bo jeszcze do niedawna w ogóle nie wyobrażał sobie tego, że mógłby ponownie stać się wierzącym człowiekiem. 

Całość rozmowy na portalu warszawa.naszemiasto.pl

eMBe