Czy Mariusz Max Kolonko wystartuje w wyborach do Parlamentu Eurpejskiego? Jak pisze Wirtualna Polska, Ruch Narodowy oraz partia Wolność namawiają kontrowersyjnego dziennikarza do tego kroku. 

Może być jednak pewien problem. Przypomnijmy, że Kolonko na stałe mieszka w Stanach Zjednoczonych, a bierne prawo wyborcze w wyborach do PE przysługuje osobie, która "od co najmniej 5 lat stale zamieszkuje w Rzeczypospolitej Polskiej lub na terytorium innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej".

"Są rozmowy z wieloma postaciami na temat startu z naszych list w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Nasza inicjatywa jest otwarta na takie osoby jak Mariusz Max Kolonko"-stwierdził w rozmowie z Wp.pl przewodniczący Ruchu Narodowego, Robert Winnicki. 

Portal powołuje się także na anonimowego polityka Partii Wolność. Rozmówca Wp.pl twierdzi, że w najbliższym czasie do USA wyruszy delegacja, która miałaby przekonać Kolonko do startu w wyborach. "Jest spora szansa, że się zgodzi"– dodaje anonimowy informator z partii Janusza Korwin-Mikkego. 

Mariusz Max Kolonko od ponad 30 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. W ostatnich latach komentuje polską rzeczywistość na kanale "Max TV" na YouTube. Nierzadko głoszone przez niego poglądy są dość kontrowersyjne. Dziennikarz od lat wypowiada się przychylnie o Ruchu Narodowym. Po zabójstwie prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza Max Kolonko wystosował apel do prezydenta Andrzeja Dudy o przywrócenie kary śmierci. 

Wygląda jednak na to, że zarówno narodowcy i korwiniści, jak i Kolonko, będą musieli raczej obejść się smakiem. Dziennikarz, mieszkając na stałe w USA, nie ma bowiem biernego prawa wyborczego.

yenn/wp.pl, Fronda.pl