Premier Ewa Kopacz odniosła się na briefingu prasowym do wystąpienia Antoniego Macierewicza w Chicago, gdzie mówił m.in. o publikacji aneksu do raportu o likwidacji WSI. – Antoni Macierewicz jest groźnym fanatykiem. 25 października Polacy staną przed wyborem pomiędzy zdrowym rozsądkiem a fanatyzmem – grzmiała szefowa rządu.

Na konferencji poświęconej in vitro premier komentowała także słowa Macierewicz, które uznała za nie tylko niepokojące ale i groźne.

– Jestem przekonana, że Macierewicz jest groźnym fanatykiem i odwołam się do słów, o których mówiłam przy metodzie i n vitro. 25 października staniemy przed wyborem: albo wybierzemy zdrowy rozsądek, albo fanatyzm – mówiła. – Polacy będą o tym decydować – dodała.

Premier stwierdziła, że w kraju, w którym są różne partie polityczne, to odpowiedzialne partie groźnych fanatyków nie desygnują na ważne stanowiska państwowe. Kopacz straszyła, że Macierewicz może być szefem MON, a co za tym idzie będzie dowodził 18. armią świata albo będzie koordynatorem służb specjalnych.

– Zastanawiam się, ile złego jeszcze może się wydarzyć, kiedy ludzie nieodpowiedzialni dzisiaj, determinowani tylko jednym: rewanżem, zemstą idą po władzę dla władzy, a nie po to, by poprawić los Polaków i życie w naszym kraju – mówiła

www.300polityka.pl