"The Independent" przedstawia głos Kościoła katolickiego odnośnie odkrycia "bliźniaczej Ziemi" przez NASA oraz o życiu na planecie Kepler 452b.

Dyrektor watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego - Jose Gabriel Funes - podkreśla, że Watykan z radością przyjął informację o istnieniu "drugiej Ziemi". Dodaje, że występowanie tam inteligentnego życia jest wielce prawdopodobne.- Nie sądzę jednak, że spotkamy kapitana Spocka (bohater "Star Trek" - przyp. red.) - komentuje Funes w rozmowie z AFP, na którą powołuje się "The Independent". Funes dodał również, że "nie dostrzega konfliktu pomiędzy naukami Kościoła a istnieniem życia pozaziemskiego. Podkreśla też, że religia chrześcijańska głosi o różnorodności istnień i dodaje, że nie można mówić o "drugim Jezusie". - Bóg mógł stworzyć podobną do ziemi planetę, na której istnieje życie. Nie oznacza to jednak, że istnieje drugi Jezus - dodaje Funes.

Dyrektor Obserwatorium Astronomicznego uważa także, że badania nad istnieniem obcego życia pomagają w lepszym rozumieniu samego siebie. Religia i nauka powinny uzupełniać się wzajemnie.

"Kepler 452b jest pierwszą planetą bliźniaczo podobną do Ziemi, której odkrycie zwiększa szanse na istnienie inteligentnego życia w kosmosie. Planeta okrąża podobną do słońca gwiazdę, dzięki czemu warunki atmosferyczne są tam wystarczające dla przetrwania żywych istnień. Niestety, nie dowiemy się tego prędko. Od planety dzieli nas 1400 lat świetlnych. O odkryciu astrofizyków z NASA pisał niedawno "Daily Telegraph". Dokonano go przy pomocy umieszczonego na orbicie okołoziemskiej teleskopu kosmicznego Kepler, przeznaczonego specjalnie do poszukiwania planet podobnych do Ziemi, a zatem mogących dawać nadzieję na ich zamieszkanie. Kepler rozpoczął swoją misję w maju 2009 roku i do tej pory udało mu się zidentyfikować ponad 4 tysiące planet znajdujących się w ekosferze – obszarze przestrzeni kosmicznej, gdzie panują warunki optymalne dla powstania życia (m.in. temperatura).

mm/onet.pl