Zespół prasowy Sądu Najwyższego poinformował, że SN uwzględnił wniosek o wstrzymanie wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego ws. Marka M. Znany handlarz roszczeń jest więc teraz na wolności.

Marek M. to antybohater kilku spraw związanych z warszawską reprywatyzacją. Pod koniec 2018 roku warszawski sąd okręgowy wymierzył mu karę 60 tys. zł grzywny i 31 tys. zł kosztów sądowych w sprawie dot. wyłudzenia poświadczenia nieprawdy w dokumencie sądowym w związku z reprywatyzacją kamienicy przy ul. Targowej. Wyrok był nieprawomocny i w październiku 2019 roku sąd apelacyjny zmienił karę i prawomocnie skazał Marka M. na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności oraz 60 tys. zł grzywny.

Zespół prasowy SN poinformował, że 28 lutego tego roku do SN wpłynęła kasacja o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz wniosek o wstrzymanie zaskarżonego orzeczenia. 21 maja SN do tego wniosku się przychylił, Marek M. jest więc od końca maja na wolności.

Dziś miała się w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyć rozprawa w innej sprawie, w której oskarżony jest Marek M. Miał on zdaniem prokuratury, w porozumieniu z Krystyną O., wprowadzić w błąd spadkobierczynię dawnych właścicieli nieruchomości przy ul. Dynasy 4 i odkupić od niej za 800 zł roszczenia do części nieruchomości o wartości 2 mln 80 tys. zł. Jednak, ze względu na powodowaną złym stanem zdrowia oskarżonego jego nieobecnością w sądzie, rozprawa została odroczona do 3 sierpnia. Sąd uchylił też wobec oskarżonego dozór policyjny. Jednocześnie w mocy pozostają inne środki zapobiegawcze, tj. poręczenie majątkowe, obowiązek informowania organu dozorującego o każdej zmianie miejsca pobytu oraz zakaz opuszczenia kraju połączony z zatrzymaniem paszportu.

kak/PAP