,,Ludzie, którzy rządzą dziś w Unii Europejskiej w dużym stopniu kierują się ideologią neomarksizmu. To często ludzie o poglądach lewicowych, lewackich, dlatego zrozumiałe jest, że z taką czcią odnoszą się do Marksa. Wiąże się to z koncepcją filozoficzną, która wyraźnie ukazała się w 1968 r., gdzie twórcę komunizmu traktowano jako pozytywnego bohatera'' - mówił ks. prof. Dariusz Oko na antenie ,,Radia Maryja''.

,,To jest jedno z kłamstw założycielskich rewolucji antropologicznej, całej szkoły frankfurckiej'' - dodawał ks. Oko.

,,W dużym stopniu są duchowymi dziedzicami tych myślicieli czy nawet zbrodniarzy. Oni odziedziczyli po nich te lewicowe poglądy marksistowskie, nie są w stanie stanąć w prawdzie i uznać, że filozofia marksistowska doprowadziła do największych zbrodni w dziejach. Dlatego dzisiaj chwalą Marksa i stawiają mu pomniki'' - powiedział uczony kapłan.

Ksiądz profesor wskazywał na czołowych ideologów neomarksizmu, jak Theodor Adorno, Max Horkheimer, Herbert Marcuse. Mówił, że zwalczali oni z jednej strony faszyzm i nazizm, z drugiej - w ogóle ,,nie dostrzegali'' zbrodni komunistycznych.

,,Mówią dużo o Auschwitz, natomiast nie chcą w tym samym tonie mówić o Kołymiu, zbrodniach komunistów, które były jeszcze większe. Nie chcą mówić o inspiracjach dla nazizmu i faszyzmu, które są w komunizmie, o pokrewieństwu tych ideologii, o tym, jak bardzo komuniści rosyjscy pomogli Hitlerowi w rozwoju jego potencjału zbrojnego'' - przekonywał ks. profesor.

Jak wskazywał teolog, dzieckiem rewolty '68 jest ideologia gender - ateistyczna, degradująca człowieka, negująca Boga. 

mod/radiomaryja.pl