- A duch narodu jest teraz wykańczany i kreowany na obciach. Chichotem historii jest, że Niemcy - wnuki tych, którzy zamordowali mi dziadka w Auschwitz - przyjeżdżają bronić Polaków przed faszystami w dzień wyzwolenia Polski - kontynuuje Kukiz. 

 

Na pytanie dlaczego nie potrafimy wspólnie obchodzić Święta Niepodległości, Kukiz odpowiada: "Polacy dali się podzielić. Nie ma już w nas solidarności i poczucia wspólnoty, jak w czasie doprowadzenia do odzyskania niepodległości. Trzy osoby, które były najistotniejsze w tamtych czasach, czyli: Józef Piłsudski, Roman Dmowski i Ignacy Paderewski, współpracowały z sobą mimo ogromnej różnicy światopoglądowej. Mieli jeden cen nadrzędny: wspólną, wolną, silną Polskę".

 

Kukiz w rozmowie z portalem Onet.pl mówi, kto jego zdaniem zepsłuł obchody Święta Niepodległości. - Kibole, Antifa, zadymiarze z Niemiec, media itd. Roman Dmowski, który walczył o niepodległą Polskę został zmarginalizowany. Podobnie Ignacy Paderewski. Święto Niepodległości kojarzy się tylko z Józefem Piłsudskim. Nigdy nie przeczytałem w „Gazecie Wyborczej”, żeby pan Adam Michnik nazwał Piłsudskiego faszystą. Być może dlatego, że stworzył Berezę Kartuską, w której osadzał ONR-owców. Jeżeli pozbędziemy się wszelkich sympatii i antypatii komunistycznych, to idąc tropem pojęcia ‘faszyzmu’, jaki prezentuje „Wyborcza”, to równie dobrze moglibyśmy nazwać Piłsudskiego faszystą, ponieważ Bereza Kartuska była politycznym więzieniem - punktuje muzyk. 

 

eMBe/Onet.pl