Co nas nie zabije to nas wzmocni. Nagonka na Kukiz'15 rozpętała się na dobre i to do granic absurdu. Od samego początku kształtowania się Ruchu mamy do czynienia z medialną manipulacją, kłamstwem i pomówieniami. Za wszelką cenę System chce nas zniszczyć – twierdzi Paweł Kukiz. Polityk upatruje przyczyn nagonki w fakcie, że jego klub jako jedyny domaga się rzeczywistych zmian ustrojowych.

Lider Kukiz'15 odniósł się na portalu społecznościowym do ostatnich wydarzeń, których on i jego klub byli głównymi bohaterami. Tu wymienić należy układ z .Nowoczesną i PO dot, głosowania nad wyborem sędziego TK, po którym pojawiły się zarzuty o "sojusz z Targowicą", wyciek taśm na których w sposób wulgarny Kukiz wyraża się o Arturze Zawiszy i wreszcie wczorajsza uchwała Ruchu Narodowego.

Wydarzenia te są w ocenie Kukiza elementami prowadzonej na jego środowisko nagonki. Tłumaczy, że atak prowadzony jest dlatego, że Kukiz'15 jest jedyną opcją domagającą się zmian ustrojowych. "Jedyną, która dąży do odebrania partiom ich przywilejów - subwencji, dotacji, synekur w Spółkach Skarbu Państwa, obsadzania stanowisk rodziną i kolesiami itd,itd." – przekonuje. Jak dodaje, to jego klub jako jedyny "nie korzysta z milionowych kwot na tzw."działalność partyjną"- pieniędzy rabowanych rok w rok z kieszeni Obywateli".

Kukiz dodaje, że jego klub również jako jedyny chce "odpowiedzialności karno-skarbowej za błędne działania i zaniechania urzędników i polityków, którzy dziś są absolutnie bezkarni i ponoszą jedynie tzw. "odpowiedzialność polityczną" czyli żadną". Tu jako przykład podaje osobę Adama Hofmana, "który niedawno z hukiem został wysłany z PiS aby dziś zarabiać pieniądze jako podmiot... obsługujący Prawo i Sprawiedliwość".

Tylko Ruch Kukiz'15 domaga się zmiany ordynacji wyborczej, obniżenia progu frekwencyjny przy referendum ogólnokrajowym i obowiązkowego zastosowania się do jego wyniku przez władze. Tylko my żądamy upowszechnienia dostępu do broni. Wszystkie nasze postulaty są bezwarunkowo odrzucane bo ich wprowadzenie w życie oznaczałoby dla partycypujących w Systemie partii koniec "miodowych lat" . Dla wszystkich - od PO po PiS – przekonuje polityk.

Lider Kukiz'15 wyraża opinię, że obywatele są w przerażającym stopniu zindoktrynowani przez System. Skutkuje to jego zdaniem tym, że ludzie nauczeni zostali myślenia w kategoriach zero-jedynkowych, czarno-białych. Jak wskazuje takie właśnie myślenie leży u podstaw dramatycznego podziału Polaków  "na "fan kluby" jednej albo drugiej strony".

Jeśli taki stan rzeczy będzie trwał - może się to dramatycznie skończyć z perspektywy interesu Narodowego. Sytuacja przypomina mecz piłkarski, gdzie dwie drużyny prowadzą na boisku fatalną, brudną grę za kolosalne pieniądze, grę której że względu na jej "jakość" nie chce się oglądać a w tym samym czasie na trybunach ich fani tłuką się po pyskach o to, która drużyna jest lepsza.. – kwituje Kukiz.

JJ/Telewizja Republika