"Jeśli ktoś chroni dzieci w Polsce przed złem, to znaczy, że należy mu zamknąć usta. To jest cenzura, tak ci ludzie działają. Opierają się na kłamstwie, a jednocześnie atakują tych, którzy chcą powiedzieć zupełnie coś innego niż oni" - mówiła o genderystach małopolska kurator oświaty, Barbara Nowak. W programie "Rozmowy niedokończone" Telewizji Trwam wskazywała na haniebne działania ruchu LGBT.


"Wszystko, co nie jest zgodne z linią ideologii gender jest czymś złym. Te wszystkie ich piękne hasła, typu „tolerancja” – mogą być stosowane tylko wobec ideologów gender. Ten kto mówi prawdę, nie zgadza się z ich poglądem, to jemu usta należy zamknąć. To jest ten sposób na życie. Ostatnio pani Małgorzata Fuszara, pełnomocnik ds. równości w rządzie PO-PSL, doprowadziła do procesu ze Stowarzyszeniem Rodzin Wielodzietnych, którzy uprzedzali rodziców, nauczycieli i dyrektorów szkół o zagrożeniach ideologii gender.Uprzedzali w ten sposób, że napisali list, w którym znajdował się szereg argumentów, szereg dowodów na szkodliwą działalność ideologii gender w szkołach, prosili o uwagę i o to, by dzieci faktycznie uchronić przed tym niebezpieczeństwem" - wskazała kurator Nowak.


"Muszę powiedzieć, że jest to osoba wyjątkowo szkodliwa, bo wskazywała, że należy zaprzestać mowy o kazirodztwie, bo „stosunki między bratem-siostrą, ojcem-dzieckiem to już nie jest nic złego”. Ta osoba śmie wysuwać swoje oskarżenia, że jest źle traktowana, dyskryminowana przez ludzi, którzy uprzedzają przed ideologią gender" - powiedziała.


"Doszliśmy do takiego absurdu. Jeśli ktoś chroni dzieci w Polsce przed złem, to znaczy, że jest kimś złym i  należy mu zamknąć usta. To jest ta cenzura, tak ci ludzie działają. Opierają się na fałszerstwie, na kłamstwie, a jednocześnie atakują tych, którzy chcą powiedzieć zupełnie coś innego niż oni" - dodała Nowak.

bsw/radiomaryja.pl