1. Wczoraj ukazał się komunikat Zarządu Narodowego Banku Polskiego (NBP), z którego wynika, że bank centralny zdecydował się użyć aż kilku instrumentów, które maja poprawić płynność sektora bankowego, a w konsekwencji poprawić warunki dla kredytowania przedsiębiorstw i gospodarstw domowych.
Już wczoraj została przeprowadzona pierwsza tzw. operacja repo, polegająca na skupie przez NBP obligacji skarbowych na rynku wtórnym w tym przypadku od banków komercyjnych, co w uproszczeniu można przedstawić jako pożyczkę udzieloną pod zastaw papierów wartościowych ( operacje repo polegają na tym że wspomniane obligacje skarbowe sprzedający zobowiązuje się odkupić po upływie określonego czasu).
Jednocześnie NBP zobowiązał się w komunikacie do zakupu obligacji skarbowych od banków komercyjnych na dużą skalę w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku, co oznacza, że banki komercyjne uzyskały sygnał, że tego rodzaju zasilenie w płynność ze strony banku centralnego jest przewidywane w długim okresie.
Skup obligacji skarbowych na taką skalę w ramach operacji otwartego rynku, będzie miał również pozytywny wpływ całościowo na rynek wtórny tych papierów, które są przecież w posiadaniu nie tylko banków.
2. NBP zdecydował się również na użycie instrumentu, którego do tej pory nie używał tzw. luzowania ilościowego znanego z praktyki działania Europejskiego Banku Centralnego (EBC), Rezerwy Federalnej USA czy kilku innych banków centralnych.
W EBC to tzw. program TLTRO czyli skup aktywów nie tylko z sektora bankowego ale także sektora przedsiębiorstw, w przypadku NBP będzie to swoisty kredyt wekslowy dla banków komercyjnych, co z kolei powinno na większą skalę umożliwić refinansowanie kredytów udzielanych przez banki przedsiębiorstwom i gospodarstwom domowym.
Wreszcie trzeci instrument to obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej (przy czym decyzję w tej sprawie musi podjąć Rada Polityki Pieniężnej, która zbiera się właśnie dzisiaj na jednodniowym posiedzeniu) oraz wyraźnego podniesienia oprocentowania tej rezerwy z dotychczasowych 0,5% do poziomu stopy refinansowej czyli obecnie 1,5%.
Ten instrument z kolei spowoduje, że powstanie dodatkowy bufor płynnościowy dla banków komercyjnych, a także obniży ich koszty z tytułu utrzymania rezerwy obowiązkowej w NBP.
3. Wszystkie te instrumenty oznaczają dodatkową emisję pieniądza kredytowego, który poprawiając zdecydowanie płynność sektora bankowego, powinien zwiększyć jego skłonność do kredytowania gospodarki i gospodarstw domowych.
Związek Banków Polskich zresztą już wcześniej ogłosił w komunikacie, że banki komercyjne podejmą działania będące odpowiedzią na trudności w spłacie zobowiązań przez kredytobiorców (zarówno przedsiębiorstw jak i osób fizycznych), powstałe w związku z pandemią koronawirusa.
Działania te to propozycje odroczenia (zawieszenia) spłat rat kapitałowo-odsetkowych lub tylko rat kapitałowych przez okres 3 miesięcy i automatyczne wydłużenie o ten samo okres łącznego okresu spłaty kredytu (tego rodzaju odroczenia płatności rat mają dotyczyć także leasingu i faktoringu).
Inną formą pomocy banków dla przedsiębiorców, którzy zostali dotknięci skutkami koronawirusa i którym w najbliższych miesiącach upływa termin istniejącego finansowania, będzie propozycja jego odnowienia na okres kolejnych 6 miesięcy.
4. Wczoraj NBP rozpoczął więc luzowanie polityki monetarnej, czego istotnym elementem będzie także obniżenie stóp banku centralnego, o czym najprawdopodobniej postanowi RPP na dzisiejszym swoim posiedzeniu.
Teraz czas na poluzowanie polityki fiskalnej, której instrumenty przedstawi premier Mateusz Morawiecki po dzisiejszym posiedzeniu Rady Gabinetowej z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i posiedzeniu Rady Ministrów.
Wyraźne łagodzenie polityki monetarnej i fiskalnej jest zdecydowanym sygnałem dla przedsiębiorców, którzy odczuli negatywne skutki koronawirusa, że otrzymają konkretne wsparcie zarówno ze strony banków jak i budżetu państwa.
Zbigniew Kuźmiuk