- Nie chodzi o to, by siłą straszyć, ale odstraszać przed nierozważnymi krokami - mówił szef MON o Rosji. - Z Rosją można i należy rozmawiać, ale z pozycji podjętej decyzji - podkreślił, zapowiadając jednocześnie podjęcie takich decyzji na szczycie NATO, które będą skutecznym zabezpieczeniem dla państw i narodów.

Antoni Macierewicz mówił, że zbliżający się szczyt NATO jest istotny zarówno z uwagi na liczby, jak i decyzje. Zdaniem szefa MON ustabilizuje on sytuacje na wschodzie i na południu. - NATO jest organizacją defensywną - mówił, dodając, że rolą sojuszu jest występować w obronie swoich państw członkowskich oraz w obronie pokoju.

Szef MON zapowiedział też wzrost nakładów na obronność. - Polska znajdzie się w wąskiej grupie państw, które będą przeznaczały 2 proc. PKB na umacnianie bezpieczeństwa - zadeklarował Macierewicz.

Macierewicz zabrał głos podczas konferencji prasowej poświęconej przygotowaniom do szczytu NATO w Warszawie. Za niespełna dwa tygodnie w Warszawie przywódcy państw NATO zdecydują, jak Sojusz odpowie na wyzwania z niestabilnego południa oraz ze wschodu, gdzie Rosja użyła siły do zmiany granic. Będzie to najważniejszy szczyt NATO od lat.

- Widzimy chaos, przemoc i terror na południu, na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Ale widzimy też bardziej asertywną Rosję, która znacznie wzmacnia się militarnie i użyła siły, by zastraszyć sąsiadów, oraz dokonała nielegalnej aneksji Krymu. To wszystko fundamentalnie zmieniło sytuację bezpieczeństwa w naszym otoczeniu. To też powód, dla którego nasz szczyt w lipcu będzie tak ważny. Zapadną tam decyzje, jak mamy nadal dostosowywać się, jak reagować na tę nową sytuację – powiedział w niedawnym wywiadzie dla PAP sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

kol/PAP