17-letnia Dunka obroniła się przed napastnikiem, używając gazu pieprzowego. Gdy zgłosiła sprawę na policję usiłowanie gwałtu, postawiono jej zarzuty.

 

Do ataku na nastolatkę doszło późnym wieczorem w mieście Sondenborg. Dziewczyna zeznała, że zaatakował ją „mężczyzna mówiący po angielsku, ubrany na czarno”. Nie potrafiła podać dokładnego rysopisu, w związku z czym napastnik nie został zidentyfikowany. Funkcjonariusze postawili jednak zarzuty poszkodowanej. Ich zdaniem używają gazu zastosowała niebezpieczny środek.

Jak podaje portal „The Local”, w Sonderborgu dochodziło w ostatnich tygodniach do napaści seksualnych na kobiety. Agresji dokonywali imigranci przybyli niedawno do Danii. W mieście i dwóch okolicznych miejscowościach stworzono ośrodki dla uchodźców z Bliskiego Wschodu i umieszczono w nich łącznie ponad tysiąc osób, w większości mężczyzn.

W związku z powstałymi napięciami niektóre kluby nocne i dyskoteki w duńskich miastach zastanawiają się nad wprowadzeniem selekcji. Zamierzają wpuszczać tylko osoby mówiące po duńsku, niemiecku lub bardzo dobrze po angielsku.

 

KJ/tvn24.pl