Niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung” opisał posiedzenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego ws. uchylenia immunitetu sędziemu Igorowi Tuley. Kontrowersyjnego sędziego gazeta określa jako „symbol walki o państwo prawa”.

-„Niecodziennie zdarza się, że, że sędziowie w całym kraju na znak protestu przestają pracować. Jednak we wtorek rano sędziowie w całej Polsce przerwali rozprawy czy studiowanie akt spraw, aby zaprotestować przeciwko postępowaniu przed pewnym szczególnym sądem w Warszawie. Tam Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego naradzała się, czy uchylić immunitet Igora Tuleyi. Ten warszawski sędzia jest w Polsce symbolem walki o państwo prawa” – czytamy w „Sueddeutsche Zeitung”.

Gazeta powołuje się na krytyków polskiego rządu, według których od 2015 roku mają być w Polsce łamane zasady praworządności.

-„Według kilku orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE i jeszcze do niedawna niezawisłego polskiego Sądu Najwyższego Izba Dyscyplinarna nie jest sądem. Zgodnie z tą interpretacją sędziowie tej izby nominowani politycznie nie są sędziami, a ich decyzje są nieważne” – piszą niemieccy dziennikarze.

Dodają oni, że Tyleya „prowadził przez Warszawę marsz protestu sędziów z całej Europy i jako mówca na festiwalach rockowych, w kawiarniach i ośrodkach obywatelskich w całym kraju wyjaśnia swoim rodakom, co oznacza jego zdaniem likwidacja państwa prawa”.

Gazeta zarzuca też Komisji Europejskiej niedostatecznie efektywne działania ws. Polski:

-„Zamiast nałożyć na polski rząd dotkliwe kary pieniężne w związku z dalszym funkcjonowaniem Izby Dyscyplinarnej, KE poprosiła tylko o dalsze informacje i wyjaśnienia”.

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zajęła się wczoraj wnioskiem Prokuratury Krajowej o uchylenie immunitetu sędziowskiego Igorowi Tulei. Nie dopatrzono się jednak z jego strony nieprawidłowości.

kak/dw.com