Od 1 lutego tego roku mają wejść w Chinach w życie nowe regulacje administracyjne, które jeszcze bardziej ograniczą wolność religijną w tym kraju. Jak skomentował je jeden z chińskich księży katolickich: „w praktyce wasza religia już się nie liczy, jeśli jesteście buddystą, taoistą, muzułmaninem czy chrześcijaninem: jedyną dopuszczalną religią jest wiara w chińską partię komunistyczną”.

Chiny to jeden z krajów na świecie, w których stale łamane są prawa człowieka do wyznawania swojej religii. Także chińscy katolicy, mimo porozumienia Chin z Watykanem, są poddawani nieustannym represjom, które obejmują m.in. zamykanie lub burzenie kościołów, umieszczanie komunistycznych sloganów lub portretów w miejscach kultu, a także tortury i więzienie.

Na zakończenie starego roku chińska agencja informacyjna „Xinhua” opublikowała tekst nowych środków administracyjnych, które dotyczą grup religijnych w Chinach. Według agencji nowe przepisy, składające się z 6 rozdziałów i 41 paragrafów, mają dopełnić dotychczasowe regulacje spraw religijnych, które wcielono w życie 1 lutego 2018 roku.

„Każdy aspekt życia wspólnot religijnych – od formacji i spotkań po doroczne i codzienne przedsięwzięcia – zostaje poddany aprobacie rządowego ministerstwa spraw religijnych”. Oprócz tego wymaga się od nich wspierania i promowania partii komunistycznej, wcielanie w życie całkowitego jej podporządkowania wśród wszystkich członków takich wspólnot.

Wang Zhicheng w swoim artykule opublikowanym pierwotnie na portalu „AsiaNews.it”, przytacza fragment paragrafu 17 nowych regulacji, który mówi m.in.: „Organizacje religijne muszą szerzyć zasady i politykę Komunistycznej Partii Chin, jak również krajowe prawa, regulacje i reguły (...), by wspierać przywództwo Komunistycznej Partii Chin, wspierając system socjalistyczny, zachowując wierność drodze socjalizmu z cechami chińskimi i podążając nią”.

 

jjf/ChurchMilitant.com