"Sytuacja jest krytyczna, nie widzimy innej możliwości niż kontrmanifestacja" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu Obywateli RP. Totalni nie ukrywają, że spróbują zablokować marsz.

Obywatele RP, KOD oraz inne organizacje lewicowe już od dawna zapowiadały próbę przeprowadzenia blokady Marszu Niepodległości. Nie zmienił tego nawet fakt, że na czele marszu pojawią się przedstawiciele władzy.

"Jeżeli sytuacja będzie tego wymagała zrobimy wszystko, aby ten marsz zablokować" - mówią.

Co to oznacza? Praktycznie pewne jest, że Obywatele RP postarają się o wywołanie zamieszek. Szczególnie "zachęcającym" jest dla nich fakt, iż na przedzie marszu pojawi się Andrzej Duda.

"Rząd oraz organizatorzy tzw. Marszu Niepodległości ogłosili wczoraj zawarcie porozumienia w sprawie obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. W setną rocznicę odzyskania niepodległości będziemy mieli wspólny marsz nacjonalistów oraz przedstawicieli państwa" - napisano w oświadczeniu Obywateli RP przedstawionym na sobotniej konferencji prasowej przez Michała Szymanderskiego-Pastryka.

Jak dodali "państwo polskie, na jego setną rocznicę, stacza się w stronę nacjonalizmu". "Nie będziemy się temu przyglądać biernie" - zaznaczyli. Zwracając się parlamentarzystów i parlamentarzystek wezwali: "Stańcie z nami. Zachowanie bierności jest równoznaczne z przyzwoleniem".

mor/RMF24.pl/Fronda.pl