Na antenie TVN24 Szymon Hołownia wypowiedział się krytycznie na temat zbliżających się wyborów prezydenckich, które jego zdaniem nie powinny się odbyć.

Zaznaczył przy tym:

- moje głębokie przekonanie jest takie, że trzeba pójść, przykryć ich czapkami, zabezpieczyć się oczywiście odpowiednio i wygrać „sfałszowane” wybory

Stwierdził też:

- mamy do czynienia z fałszerzem, który wielokrotnie już pokazał, że jest w stanie zaplątać się we własne nogi w tych swoich fałszerstwach

Później już jednak zdecydowanie odleciał:

- Oni oczywiście mogą spróbować zrobić tak, aby Andrzej Duda osiągnął spektakularne poparcie 120 proc. głosujących przy 300 proc. frekwencji. Wzorce ustrojowe, którymi się kierują mogą nas w łatwy sposób do tego doprowadzić. Ale może się też zdarzyć tak, że wolnym obywatelom Rzeczpospolitej uda się przykryć tę mniejszość czapkami 

Zastanawiające jest tyko, gdzie w Polsce znajdują się osoby, które w te brednie wierzą. A niestety są takie osoby i to nawet z wyższym wykształceniem.

Ciężko to wrazić inaczej jak mówiąc językiem młodzieżowym – „to dopiero trzeba mieć zrytą bańkę”.

 

mp/tvn24