Kandydatka KO na prezydent Małgorzata Kidawa-Błońska, mimo swojej sondażowej porażki, nie oddała jeszcze rękawic i cały czas stara się być aktywna. Dziś, niezwykle emocjonującym wpisem, zainaugurowała swoją nową akcję: #OniWyboryMyŻycie

-„Mam dość Waszych wyborów w epidemii, Waszej żądzy władzy. Pokazuję dziś upokarzanych przez Was ludzi. Zapomnianych w DPS-ach, kobiety tęskniące za dziećmi, młodych zagubionych w Waszym chaosie. Będę to robić codziennie. Niech to będzie symbol Waszego plebiscytu #OniWyboryMyŻycie”.

 

 

 

 

 

 

 

 

Jak wyjaśniała w wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej”, akcja ta ma polegać na tym, że każdego dnia kandydatka będzie skupiać się na innych problemach Polaków:

-„Ja skupiam się na tym, co jest najważniejsze, bo najważniejsze jest rozwiązywane problemów Polaków, o których za mało się mówi. Ta akcja polega na tym, że będzie codziennie pokazywać i próbować znaleźć rozwiązania w wielu obszarach życia” – oświadczyła.

-„Pytanie o to, czy rząd rozwiązuje sprawy Polaków, nie jest kampanią wyborczą. Jest zadaniem każdego posła. Ja nie opowiadam o moim programie wyborczym, nie zachęcam do wyborów, ale pokazuję problemy, które zostały zostawione” –dodała.

I w ten sposób kandydata KO wyjawiła, po co jej cała farsa z rzekomym „zawieszeniem kampanii”. Najzwyczajniej, oficjalnie prowadząc kampanię, musiałaby przedstawiać jakiś program, coś konstruktywnego. To jest jednak zbyt trudne i pracochłonne. Małgorzacie Kidawie-Błońskiej wystarcza krytykanctwo rządu, więc do niego postanowiła się ograniczać. Jak widać jednak po ostatnim sondażu, jej wyborcza strategia nie okazała się zbyt skuteczna.

kak/ Twitter, Rzeczpospolita