Józef Pinior ma coraz poważniejszy problem. Dwa lata temu oskarżony został o przyjęcie łapówki. Teraz ,,Fakt'' opisuje akt oskarżenia w jego sprawie, który ,,bardzo go obciąża''.

Pinior to senator, wcześniej poseł do Parlamentu Europejskiego, a zarazm znany opozycjonista z czasów PRL. Także dziś pozostaje w opozycji angażując się po stronie Komitetu Obrony Demokracji i innych inicjatyw antypisowskich. Kłopot w tym, ż jest oskarżany o interweniowanie na rzecz biznesmena Tomasza G., starającego się o pozwolenie na budowę centrum handlowego w Jeleniej Górze. Biznesmen chiał, by odstąpiono od przepisów techniczno-budowlanych. I uzyskał wszystko, według śledczych - w zamian za 40 tysięcy złotych, jakie miał za pomoc przekazać Piniorowi.

Według śledczych Pinior wraz ze swoim asystentem mieli powoływać się na wplywy w resorcie infrastruktury, który wówczas pozostawał w rękach Pawła Orłowskiego z Platformy Obywatelskiej.

CBA tymczasem dzięki podsłuchom i wyciągom z kont Piniora i jego asystenta dowiedziała się o całej sprawie. Operację nazwano ,,Soda''.

Przelewy, które przychodziły na konto Józefa Piniora, klasyfikowano według stenogramów rozmów i smsów jako przelewy za wykłady lub ekspertyzy.

Wygląda na to, że Piniora czekają już nie parlamentarne posiedzenia, ale niewykluczone, że po prostu więzienna odsiadka.

bb/fakt, tvp info