- Scenariusz, w którym Putin jest głównym gościem, mówcą i stwarza mu się możliwość na terenie Yad Vashem kontynuowania obraźliwych i kłamliwych tez na temat przebiegu i przyczyn II wojny światowej jest dla nas nie do zaakceptowania - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia Krzysztof Szczerski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.

 

 "Gazeta Wyborcza" poinformowała o tym, że do Izraela nie pojedzie Andrzej Duda, również ze względu na znaczącą obecność Władimira Putina podczas obchodów.

 

 - Nie ma takiej decyzji. Od jesieni rozmawiamy ze stroną izraelską. Przedstawiliśmy nasze oczekiwania co do przebiegu tych uroczystości, także tego, jak widzimy rolę polskiego prezydenta. Część tych oczekiwań została już spełniona – dementował Szczerski

Jak wskazał, ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski będzie prowadził rozmowy na ten temat.

–Zobaczymy, jak ostatecznie ze stroną izraelską uda się te sprawy wyjaśnić – dodał.

– Scenariusz, w którym Putin jest głównym gościem, mówcą i stwarza mu się możliwość na terenie Yad Vashem kontynuowania obraźliwych i kłamliwych tez na temat przebiegu i przyczyn II wojny światowej jest dla nas nie do zaakceptowania – podkreślił.

Jak zaznaczył,  reakcja ws. prowokacji Putina względem Polski była stopniowa.

–  Oświadczenie MSZ, wezwanie ambasadora, oświadczenie premiera uzgodnione z prezydentem – wskazał.

31 grudnia opublikowano stanowisko Kancelarii Prezydenta mówiące, że "Andrzej Duda z rozczarowaniem przyjmuje reakcję Rosji na przedstawione, w uzgodnieniu z nim, oświadczenie Premiera Mateusza Morawieckiego".

 Jak dodał, z analiz i informacji, jakie otrzymał Andrzej Duda, wynika, iż "mamy do czynienia z sytuacją rozwojową". – To może mieć w najbliższym czasie kontynuację – mówił. 

 – Działa polska dyplomacja, polskie służby. Jesteśmy w kontakcie ze stolicami innych krajów. Prezydent koordynuje całą tę reakcję, nie tylko Polską, ale i międzynarodową – podkreślił Krzysztof Szczerski. 

– Jesteśmy przygotowani na różne scenariusze i będziemy reagować odpowiednio w momencie, gdy któryś z nich będzie przez stronę rosyjską realizowany – mówił.

Krzysztof Szczerski odniósł się również do sprawy marszałka senatu Tomasza Grodzkiego. Szef gabinetu prezydenta komentował planowaną wizytę marszałka Senatu w Brukseli. Jak zaznaczył, wyraża "stanowcze oczekiwanie", że wyjazd zostanie odwołany.

- Jeśli dzisiaj opozycja będzie jeździła do Brukseli czy innych stolic i niszczyła wizerunek Polski, to będzie oznaczało, że gra w orkiestrze Putina - ocenił Krzysztof Szczerski.

 

 

bz/polskieradio.pl