"Jeśli ktoś myśli, że będziemy płacić, czy oddawać jakieś mienie bezspadkowe organizacjom żydowskim to chcę powiedzieć - po moim trupie!"- stwierdził wiceminister sprawiedliwości, Patryk Jaki na antenie radia RMF FM. 

Polityk był pytany m.in o projekt ustawy wprowadzającej instytucję sędziów pokoju. Jest to jeden z postulatów ruchu Kukiz'15. Sędziowie pokoju to osoby wybierane w wyborach powszechnych, które miałyby zajmować się drobnymi sprawami karnymi. 

Jak zapowiedział Patryk Jaki, Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad tym i jest już nawet wstępny projekt ustawy.

"Ja jestem w ogóle zwolennikiem tego, żeby w jakiejś perspektywie w Polsce - jeżeli kiedyś będę miał na to decydujący wpływ - znaczna część sędziów była wybierana w wyborach powszechnych"- podkreślił sekretarz stanu w MS. Jak mówił minister w RMF FM, taki sposób wyboru sędziów sprawi, że przedstawiciele tego zawodu będą świadomi, że „raz na jakiś czas będą oceniani przez ludzi, których sądzą”.

„Chciałbym, żeby sędziowie byli regularnie oceniani przez ludzi, to jest też władza”- podkreślił Jaki. Dopytywany, czy traktować to jako wstęp do koalicji z Kukiz'15, polityk stwierdził, że „niczego nie można wykluczyć”.

"Ale wierzę w to, że Zjednoczona Prawica wygra wybory w taki sposób, że będzie rządziła samodzielnie"-zastrzegł wiceminister sprawiedliwości. 

Pytany o nadanie przez prezydenta biegu wnioskowi ułaskawienie Marka Falenty, gość RMF FM stwierdził, że gdyby zależało to od niego, biznesmen nie powinien być ułaskawiony. 

Sekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości w ostry sposób odniósł się do kwestii ustawy 447.

"Jeśli ktoś myśli, że będziemy płacić, czy oddawać jakieś mienie bezspadkowe organizacjom żydowskim to chcę powiedzieć - po moim trupie! Beze mnie w polityce. Dość tego!"-podkreślił.

yenn/PAP, Fronda.pl