Prokuratura potwierdziła, że były senator Platformy Obywatelskiej i działacz opozycji czasów PRL, Józef Pinior, usłyszał zarzut oszustwa. Chodzi o podejrzenie wyłudzenia przez byłego polityka 5 tysięcy złotych za fikcyjny wykład.

Pinior podejrzany jest o łapówkarstwo oraz płatną protekcję.Prokurator Piotr Baczyński potwierdził, że zarzut dotyczący fikcyjnego wykładu na jednej z wyższych uczelni postawiono byłemu senatorowi 20 listopada- po przebadaniu dokumentacji oraz przesłuchaniu świadków. 

Józefowi Piniorowi grozi kara do ośmiu lat więzienia. Były senator odmówił składania wyjaśnień, nie przyznał się również do winy. Kilka dni temu powiedział w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim", że do tego zarzutu, tak jak i do wcześniejszych, odniesie się w trakcie procesu. W rozmowie z mediami zaprzeczał, by miał dopuścić się jakiegokolwiek przestępstwa.

Pinior, w PRL jeden z najważniejszych działaczy opozycji na Dolnym Śląsku, senator PO poprzedniej kadencji, jest też podejrzany o przyjęcie 46 tys. zł łapówki i płatną protekcję. Pod koniec listopada ubiegłego roku Pinior wraz z asystentem, Jarosławem Wardęgą, zostali zatrzymani przez CBA. W grudniu tego roku sąd w Poznaniu prawomocnie oddalił wniosek prokuratury o aresztowanie obu mężczyzn. Opozycjonista czasów PRL deklarował, że swoją niewinność udowodni przed sądem. 

Obaj zatrzymani zgodzili się na podanie nazwisk. 

yenn/PAP, Fronda.pl