Solidarność to nie tylko słowa, ale przede wszystkim czyny. Jeżeli pan Trzaskowski powołuje się na nową solidarność czy w ogóle na solidarność, no to będę powtarzał jak mantra, że nie było pierwszej, drugiej, trzeciej Solidarności i tak samo nie ma starej i nowej Solidarności.” - mówił lider „Solidarności” Piotr Duda.

W rozmowie na antenie Radia Gdańsk stwierdził, że „Solidarność” jest jedna, a depozytariuszem jest obecny związek zawodowy. Odnosząc się do słów o potrzebnie „nowej solidarności”, jakie padły w trakcie wizyty Trzaskowskiego w połowie maja na Śląsku, stwierdził:

Nie po słowach, ale po czynach ich poznacie. I w tym przypadku mam taką propozycję dla pana Trzaskowskiego, że jeżeli chce się powoływać na solidarność, na te ideały Solidarności, bo prawdopodobnie mu o to chodzi, to najpierw niech zdekomunizuje ulice w Warszawie”.

Zaproponował, aby prezydent Warszawy więcej czasu poświęcał w ratuszu aby weryfikować fundacje, jakim przyznaje środki finansowe. Dodał:

[…] okazuje, że przyznaje środki finansowe instytucjom, którymi kierują byli agenci Służby Bezpieczeństwa, którzy donosili na chociażby śp. księdza Franciszka Blachnickiego. I to jest sytuacja dla mnie kuriozalna”.

Przypomniał, że „Solidarność” opiera się na chrześcijańskim systemie wartości i „rodziła się pod krzyżem”. Dodał:

Solidarność w swoim statucie ma wartości chrześcijańskie i naukę społeczną Kościoła. I tam nie żadnego miejsca na promowanie ideologii LGBT. A pan Trzaskowski jako prezydent Warszawy to robił”.

Jasno powiedział też, że Trzaskowski w tym przypadku:

[…] po prostu, nie ma prawa powoływać się na ideały Solidarności”.

dam/PAP,Fronda.pl