Gdyby wybory do Sejmu odbyły się w najbliższą niedzielę, Prawo i Sprawiedliwość uzyskałoby 38 proc. poparcia. Na PO zagłosowałoby 25 proc. respondentów, czyli o 2 proc. mniej niż do tej pory. Taki sam spadek odnotowałaby Zjednoczona Lewica, na którą głos oddałoby 9 proc. wyborców. Nowoczesna Ryszarda Petru może liczyć na 7 proc poparcia, a Komitet wyborczy Pawła Kukiza uzyskałby 6 proc. poparcia. 

Jak wynika z sondażu Millward Brown, frekwencja wyniosłaby 39 procent.

Czekamy na październikowe wybory, niech wreszcie zaczną rządzić Polską ludzie, dla których najważniejsze jest Nasze Państwo, nie teoretycznie ale praktycznie!

mm/tvn24.pl