Michał Konopka ze straży pożarnej otrzymał wezwanie ok. 4:50 nad ranem. Zapłonęły cztery metry instalacji na pl. Zbawiciela. W gaszeniu pożaru brał udział jeden zastęp straży.

Z relacji świadków wynika, że na pl. Zbawiciela była także Straż Miejska. „Z ich strony reakcja była zerowa, zauważyli dym po około minucie oraz pozwolili przejść mężczyznom obok swojego samochodu. Pierwsi zareagowali ludzie siedzący przy lokalu Charlotte i Plan B biegnąc z gaśnicami wziętymi z lokalu” - napisał Arkadius, który poinformował o sytuacji na Kontakt24.

„Obecnie na miejscu jest radiowóz straży miejskiej. Strażnicy monitorują instalacje. Nie pozwalają się do niej zbliżyć” -  relacjonował ok. godz. 7:00 Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.

Policja już zatrzymała dwie osoby w sprawie podpalenia tęczy. Są to dwaj mężczyźni w wieku 41 i 47 lat. W chwili zatrzymania byli pijani, mieli ponad 2 promile alkoholu we krwi.

Informacje o podpaleniu tęczy skomentował na twitterze skomentował już Mateusz Dzieduszycki, rzecznik prasowy Diecezji Warszawsko-Praskiej: "Komu przeszkadzał pl. Zbawiciela bez tego szkaradziejstwa? Stop odbudowie tęczy z naszych pieniędzy!”. Zaś Dominik Tarczyński na Facebooku pisał: „Piękny widok dzisiejszego poranka!
Czwarty raz płonie tęcza na Placu Zbawiciela! 
#doskutku #warszawa”.

MaR/TVN Warszawa/Facebook/Twitter