Druga tura wyborów prezydenckich oraz związana z tym kapania wyborcza rozpoczęła się już wraz z wystąpieniami kandydatów po ogłoszeniu wyników pierwszej tury. Obaj kontrkandydaci pokazywali część swojej strategii na dalsze dwa tygodnie walki o urząd prezydenta RP.

Pierwszy sondaż powyborczy pokazał, że zwycięzcą drugiej tury zostanie obecnie urzędujący prezydent Andrzej Duda, natomiast eksperci i politolodzy prześcigają się w różnych koncepcjach na turę drugą.

Artur Wróblewski, politolog, w rozmowie z portalem tvp.info powiedział:

- Na miejscu urzędującego prezydenta podkreślałbym wyjątkowość tych wyborów jako wyborów określających przyszłość Polski, wyborów między opcją atlantycką, dużymi projektami rozwojowymi a krytyką tych projektów, wpisującą się w interesy gospodarcze Rosji i Niemiec. Oś podziału określiłbym konfrontacją: Mr. Duda versus Herr Trzaskowski. Jeśli prezydent wystarczająco mocno podkreśli tę oś podziału, może wygrać wybory

Dodał też:

- Pierwszy, bardzo istotny wniosek z tych wyborów to taki, że polska demokracja ma się dobrze. Demokracja to rzeczywista partycypacja obywateli w wyborach. Mamy najlepszą w historii, prawie 63-proc. frekwencję. Pięć i dziesięć lat temu było po 55 proc.

Wróblewski zauważył:

- Programy wyborcze zostały już zademonstrowane. Nawet, trzy dni temu, Rafała Trzaskowskiego. A zatem trudno, żeby nagle pojawiły się nowe, sensacyjne obietnice, jakieś 5 tys., 1 tys. zł albo 300 zł. Tutaj raczej będzie opowieść nakierowana na to, by przekonać wyborców do danej wizji państwa. Jedyną potrzebą, którą tutaj widzę, jest potrzeba większego spolaryzowania każdej z tych opowieści, by odróżniała od przeciwnika

Podkreślił też:

- Można pokazać wybór między opcją atlantycką, proamerykańską a opcją europejską, może niemiecką, niemiecko-rosyjską. Rafał Trzaskowski wpisuje się w krytykę wszystkich dużych projektów infrastrukturalnych, które popiera Andrzej Duda, a także Amerykanie, którzy chcą je współfinansować.

Oraz:

- na miejscu urzędującego prezydenta podkreślałbym wyjątkowość tych wyborów jako wyborów określających przyszłość Polski, wyborów między opcją atlantycką wspomnianymi projektami cywilizacyjnymi, krytyką tych projektów wpisującą się w interesy gospodarcze Rosji i Niemiec. Trzaskowski jest tu w nieco trudniejszej sytuacji i musi coś wymyślić: czy chce promować jakieś mniejsze projekty: przedszkola, żłobki, czy jakieś aspekty polityki społecznej

Wskazał też możliwą jego zdaniem strategię wygranej dla ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy:

- Wspomnianą oś podziału określiłbym konfrontacją: Mr. Duda versus Herr Trzaskowski. Jeśli prezydent uświadomi wyborcom tę oś podziału i wystarczająco mocno ją podkreśli, może wygrać wybory. Natomiast jeśli Trzaskowskiemu uda się pokazać opcję niemiecko-rosyjską jako opcję europejską, ekologiczną, np. nierozkopywania Mierzei, niebudowania dużego hubu komunikacyjnego, który niepotrzebnie zniszczy ptaszki z powodu gigantomanii, wtedy on wygra

 

mp/portal tvp info