Polityk Prawa i Sprawiedliwość Grzegorz Piątkowski z Tarnowa wpadł na genialny pomysł i przyniósł do Radia prezent dla swojej konkurentki z Platformy Obywatelskiej. Była to burka. "Przekazuję tę burkę dla pani poseł, jako osoby odpowiedzialnej w naszym regionie za decyzję rządu" - powiedział Piątkowski. I dodał: "Przekazujemy to pani poseł, żeby była gotowa na rezultaty przyjęcia tej masy imigrantów".

Pani poseł PO Urszula Augustyn przyjęła prezent i powiedziała, że jest zdziwiona tym, iż kandydat PiS-u jest zamknięty na uchodźców i dodała: "Burkę zachowam. Niech sobie leży w szafie". 

No cóż, posłanka PO chce uchodzić za zwolenniczkę multi-kulti, nie widząc zagrożenia ze strony islamu. Ale może coś przeczuwa, gdyż burkę - jak powiedziała - zamknie w szafie a nie wyrzuci!

mm/Radio Kraków