Agencje Nieruchomości Rolnej Rynku Rolnego zostaną zlikwidowane, a na ich miejsce powstanie Agencja Rozwoju Obszarów Wiejskich. Tę zmianę chwalą sami rolnicy. 

Projekt ustawy powołującej Agencję Rozwoju Obszarów Wiejskich trafił właśnie do uzgodnień międzyresortowych. Nowa agenda miałaby zastąpić istniejące dziś Agencje Nieruchomości Rolnej Rynku Rolnego. Obie w dniu wejścia ustawy w życie przestaną istnieć. Ich kompetencje zostaną podzielone. Część trafi do AROW, część do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

- Utworzenie AROW wynika z potrzeby uruchomienia przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nowych rozwiązań organizacyjnych oraz instrumentów niezbędnych do prowadzenia aktywnej krajowej polityki rolnej i rozwoju obszarów wiejskich – twierdzi zespół prasowy Ministerstwa Rolnictwa.

Według projektu ustawy AROW przejmie wszystkie kompetencje ANR – czyli nadzór na ziemią rolną. Z kolei zadania, którymi dziś zajmuje się ARR zostaną podzielone między AROW a ARiMR. - Jedyną agencją płatniczą, realizującą zadania wynikające ze Wspólnej Polityki Rolnej, będzie ARiMR, która przejmie również zadania obecnie prowadzone w tym zakresie w ARR – informuje Ministerstwo Rolnictwa.

Do AROW z ARR trafi z kolei m.in. nadzór nad spółkami rolniczymi m.in. Elewarem.

Zmiany oznaczać będą redukcję zatrudnienia, na czym ma skorzystać budżet państwa. Póki co ministerstwo nie informuje ile osób zatrudnionych dziś w ARR i ANR znajdzie pracę w Agencji Rozwoju Obszarów Wiejskich.

- Propozycja zmian jest dobra. Przede wszystkim utworzenie jednej agencji zmniejszy biurokrację, ale przede wszystkim ułatwi rolnikom dostęp do programów unijnych prowadzonych dziś przez ARR. Zadania te przejdą pod ARiMR, który ma biura powiatowe. Dziś by załatwić sprawę w ARR rolnicy muszą często przemierzać po kilkaset kilometrów do miast wojewódzkich – uważa Robert Nowacki, rolnik spod Węgorzewa.

Krytyczne wobec zmian jest PSL, które zapowiada, że będzie w Sejmie za odrzuceniem ustawy. – Niech rząd się zajmie sytuacją w rolnictwie, niskimi cenami mleka czy zbóż. Celem tych zmian jest tylko i wyłączenie wymiana kadr. Nic więcej – uważa Urszula Pasłwska, wiceprezes i poseł PSL.

O tym, że ustawa ma doprowadzić do wymiany kadr nie ukrywają w ministerstwie czy w PiS. Politycy rządzącej partii nieoficjalnie przyznają, że chcą w ten sposób doprowadzić do usunięcia działaczy PSL z agencji rolnych. – One są zawłaszczone przez PSL. I taka jest prawda – mówi nieoficjalnie polityk PiS.

Proponowane zmiany wejdą w życie najwcześniej w 2017 roku.

za: tvp.info