Policja zatrzymała pierwszą osobę w ramach śledztwa ws. ewentualnego podpalenia katedry św. Piotra i Pawła w Nantes. Ma to być 39. letni uchodźca z Rwandy, który pracował na terenie diecezji.

Policja w Nantes zatrzymała mężczyznę w związku ze śledztwem prowadzonym po wczorajszym pożarze tamtejszej katedry. Lokalne media donoszą, że zatrzymanym jest 39. letni mężczyzna, który do Francji przybył z Rwandy. Zdaniem francuskiej prasy motywem podpalenia miałoby być nieprzedłużenie uchodźcy wizy pobytowej we Francji.

Doniesień tych nie potwierdza jednak prokuratura, która jest niezwykle oszczędna w przekazywaniu informacji w tej sprawie. Potwierdza jedynie, że zatrzymany wolontariusz dzień wcześniej odpowiadał za zamknięcie świątyni. Podkreślono, że w katedrze nie wykryto śladów włamania.

Do pożaru katedry św. Piotra i Pawła doszło wczoraj nad ranem. W jego wyniku zniszczeniu uległy m.in. organy z XVII wieku, a zawaleniem grozi podest, na którym były ustawione. Eksperci policji stwierdzają, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż ogień został podłożony jednocześnie w trzech miejscach.

kak/IAR, TVP Info