Dziś Komisja Europejska ma przedstawić przepisy regulujące transport międzynarodowy. Część jest niekorzystna dla polskich przewoźników. Obecnie Polska ma jedną z największych flot transportowych w całej Europie. Nowe przepisy mogą być próbą wypchnięcia naszych przewoźników z rynku.

KE chciałaby, aby po przekroczeniu określonej liczby dni za granicą kierowcy byli traktowani jako pracownicy delegowani – to z kolei wiązałoby się z wyższymi kosztami i biurokratycznymi wymogami.

Na początku mówiono o 9 dniach. Tę propozycję przedstawiciele polskiej branży transportowej byli jeszcze skłonni zaakceptować. W późniejszych dokumentach unijnych jest już jednak mowa o siedmiu dniach, w najnowszej wręcz o… trzech!

Polskie firmy transportowe biją na alarm i mówią, że to próba wyeliminowania tańszej konkurencji z Europy Środkowo-Wschodniej z rynku UE. To może doprowadzić do bankructwa wiele firm przewozowych. Pomysł popierają jednak komisarze Zachodniej Europy, bo dla nich takie rozwiązanie byłoby wygodne. Przeciw są Polacy, Czesi, Węgrzy.

dam/IAR,Fronda.pl