Podczas posiedzenia Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego w Stawropolu prezydent Rosji Władimir Putin powiedział: – Granice Związku Radzieckiego były wytyczane samowolnie i nie zawsze było to uzasadnione.

Informuje o tym agencja Interfax. Putin pytał zebranych: – Pod jakim pretekstem Donbas został przekazany Ukrainie? By zwiększyć odsetek proletariatu, by było tam większe wsparcie społeczne? To była głupota i to nie jest jej jedyny przykład.

Prezydent nawiązywał na spotkaniu Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego do swojej wcześniejszej wypowiedzi o roli Lenina w historii ZSR. – Konieczne jest, by przyjrzeć się idei, sformułowanej przez ówczesnego przywódcę państwa radzieckiego – podkreślał Putin.

Podczas zeszłotygodniowego spotkania prezydenckiej rady ds. nauki i edukacji jeden z uczestników zacytował wiersz rosyjskiego poety Borysa Pasternaka, opisujący Lenina jako kogoś, kto zdołał wykorzystać swoje myśli do rządzenia krajem. – Sprawowanie władzy na podstawie własnych przekonań jest słuszne, ale tylko wtedy, gdy te idee prowadzą do odpowiednich wyników, a nie jak to miało miejsce w przypadku Włodzimierza Iljicza – odpowiedział rosyjski prezydent. – Te pomysły doprowadziły w końcu do upadku ZSRR – podkreślił.

– Było wiele takich pomysłów jak zapewnienie regionom autonomii. To doprowadziło do podłożenia pod Rosję bomby atomowej, która później eksplodowała. Nie potrzebowaliśmy globalnej rewolucji – oświadczył Putin, który w 2005 roku podczas orędzia o stanie państwa stwierdził, że rozpad ZSRR był największą katastrofą geopolityczną XX wieku.

Jak widać retoryka Putina kogoś nam przypomina. Oczywiście chodzi o Janusza Korwin-Mikkego, który od miesięcy chwali działania Rosji, która okupuje ukraiński Krym, wspiera terrorystów grasujących w Donbasie. Np. O Krymie Korwin pisał: „W sprawie Krymu [scil. Władimir Putin] postąpił słusznie, osiągnął sukces – i najwyraźniej uznał, że może teraz wyciągnąć jakieś dodatkowe korzyści (…).To nie nasza wojna. Domagamy się ogłoszenia désintéressement i prowadzenia polityki ścisłej neutralności.” 

Korwin na tyle utożsamiany jest z Putinem, że na jego widok wychodzą z debat Ukraińcy. O bulwersujących wydarzeniach podczas forum "Europa - Ukraina", które odbywało się w Polsce, informuje serwis wschodnik.pl powołujący się na ukraińskie media, m.in. Kanał 24. Wiceprzewodnicząca ukraińskiego parlamentu Oksana Syrojid przyznał, że opuściła obrady z innymi politykami, bo w panelu dyskusyjnym brał udział m.in. dziekan wydziału PR Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO) Walerij Sołow. - Część naszych parlamentarzystów opuściła to wydarzenie, ponieważ brali w nich udział znani prowokatorzy, w szczególności persona non grata na Ukrainie Korwin-Mikke - stwierdziła marszałek Syroji

mm.media