Część salonowego środowiska reżyserów oburzyło się tym, że przed emisją filmu "Ida" w TVP pojawił się komentarz o tym, że to Niemcy, a nie Polacy, mordowali Żydów w czasie II wojny światowej.

Oto komunikat telewizji publicznej: - Polska była pod okupacją niemiecką w latach 1939-1945. Niemieccy okupanci prowadzili politykę eksterminacji Żydów. Wielu Polaków ukrywało Żydów, pomimo że w okupowanej przez Niemców Polsce za ukrywanie Żydów Niemcy karali śmiercią nie tylko tego, który ukrywał, ale też całą jego rodzinę. Karani tak byli także ci, którzy wiedzieli, że ktoś ukrywa Żydów, a nie donieśli Niemcom. W ten sposób zginęły tysiące Polaków oddających życie za sąsiadów i współobywateli Rzeczypospolitej - prześladowanych Żydów. Legalne władze Polskiego Państwa Podziemnego, uznawane przez Aliantów, z całą surowością karały śmiercią przypadki prześladowania Żydów przez tych z Polaków, których zdemoralizowała okrutna i bezwzględna okupacja niemiecka. Instytut Yad Vashem najwięcej tytułów Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata przyznał Polakom.

Jan Kidawa-Błoński - jeden z oburzonych mówi, że to "cenzura polityczna": - W naszym odczuciu, kolegów i koleżanek z Gildii Reżyserów, to, co się stało, było szokujące". I dodaje, że nie można  „ot tak sobie doklejać jakiejś planszy, która udając, że jest częścią składową tego dzieła, próbuje je interpretować. Wyobraźmy sobie, że ktoś do posągu Michała Anioła doklei kawałek gipsu, na którym coś dopisze - gdyby Michał Anioł chciał, aby ten kawałek gipsu tam był, to on by się tam znalazł i tyle".

Dziwne oburzenie salonowców! Czyżby historia Polski ich tak uwierała!

mko/polskatimes.pl