"Ona zna życie" - zachwala Małgorzatę Kidawę-Błońską Grzegorz Schetyna. Jak mówi, sam nie rozumie, dlaczego wcześniej nie wpadł na pomysł, by to ją wystawić na premiera.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Koalicji Obywatelskiej ogłoszona została kandydatka na premiera tej formacji. Jest nią była marszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa-Błońska.

" Trzeba słuchać ludzi, naprawdę trzeba słuchać ludzi. A Małgorzata, warszawianka, kobietą sukcesu, matka, ludzi potrafi słuchać. Z taką samą uwagą i szacunkiem rozmawia z ambasadorem filharmonii, jak i ze sprzedawczynią na miejskim bazarku. I w jednym, i drugim przypadku potrafi z rozmówcą nawiązać tak samo ciepłą i serdeczną relację" - zachwalał Schetyna Kidawę-Błońską.
"Zawsze chce się porozumieć dla dobra Polek i Polaków. Może ma to w genach? Jej jednym pradziadkiem był prezydent II Rzeczpospolitej Stanisław Wojciechowski, a drugim premier II Rzeczpospolitej Władysław Grabski. Obaj nie pracowali dla żadnej partii, tylko dla Polski, tak, jak Małgorzata" - mówił dalej.

Kidawa "zna życie, wie czego potrzebują polskie rodziny, była świetnym marszałkiem Sejmu" - podkreślał.

Sama namaszczona na premiera przekonywała, że KO wygra wybory. "My te wybory wygramy, bo musimy. Oczekują tego od nas Polacy. Dużo z nimi rozmawialiśmy. Wiemy czego chcą. Nie chcą polityków, którzy zajmują się sami sobą" - mówiła.

"Chciałabym, że Polska była krajem, w którym ludzie się do siebie uśmiechają. Polska jest warta tego, żeby była krajem bez nienawiści. Polacy chcą, żeby Polska była krajem, gdzie wszyscy się nawzajem szanują. Gdzie politycy będą rozwiązywać ich problemy" - dodawała.

Kidawa-Błońska ogłosiła, że w piątek KO ogłosi program.

bsw/onet