Po oświadczeniu wydanym przez I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską, w którym zdecydowanie sprzeciwiła się ona lekceważeniu nowych sędziów przez tych powołanych przed 2018 rokiem, rozpętała się na Twitterze cała burza.
I Prezes SN wyraziła także swoją solidarność z tymi nowo mianowanymi sędziami, którzy stali się obiektem ostracyzmu środowiskowego.
- „Ich cel jest prosty i konsekwentnie realizowany, chcą przejąć pełną władzę nad prawem i usunąć wszystkich nowych sędziów i kilku starych też” – napisał w odpowiedzi na to oświadczenie członek KRS sędzia Maciej Nawacki, który zaapelował do prezes Manowskiej o zdecydowanie działanie w tej kwestii.
Natomiast łódzki sędzia Tomasz Krawczyk, który włączył się do dyskusji stwierdził:
- „Po zmianie władzy nowi sędziowie i tak zostaną usunięci z nielegalnie zdobytych stanowisk. Nikt tego na lata nie zaakceptuje. Momentem przełomu będzie momentu zwinięcia się aktualnego partyjnego parasola”.
Warto dodać, że jest on członkiem skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia sędziów „Iustitia”.
- „Oni chcą krwi. Zniszczą wszystko i wszystkich, by osiągnąć cel. Wbrew prawu, logice i woli Narodu” – skomentował takie słowa sędziego Krawczyka sędzia Nowacki, Dodał też, że takie podejście potwierdza przypuszczenia, że dla sędziów, którzy podważają nominacje obecnej KRS Konstytucja ani demokracja także nie mają znaczenia.
Zgodnie z art. 186 ust. 1 KRP KRS stoi na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. PiS skorumpował instytucjonalnie sędziów, szybkimi awansami i dodatkami, aby zmienić ten stan rzeczy i zyskać tam "swoich" sędziów. Pan w tym też uczestniczy. Tyle z tej Konstytucji RP.
— Tomasz Krawczyk (@TKrawczyk_PL) October 23, 2021
mp/twitter/portal tvp.info, gazetaprawna.pl