W warszawskiej prokuraturze zakończyło się przesłuchanie Sławomira N. Przedstawiono mu zarzut „kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, która czerpała korzyści z korupcji”. Były minister nie przyznaje się do winy. Prokuratura skieruje wniosek o tymczasowy areszt wobec niego oraz wobec dwóch innych zatrzymanych w sprawie.

Dziś rano do stołecznej prokuratury został doprowadzony zatrzymany wczoraj przez CBA Sławomir N., który usłyszał zarzuty związane z korupcją, praniem brudnych pieniędzy i kierowaniem zorganizowaną grupa przestępczą. W ramach prowadzonego wspólnie z ukraińską prokuraturą i NABU śledztwa, CBA zatrzymało wczoraj także dwóch innych podejrzanych, byłego dowódcę GROM Dariusza Z. i gdańskiego przedsiębiorcę Jacka P.

Jak powiedziała portalowi tvp.info rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mirosława Chyr, żaden z zatrzymanych nie przyznał się do zarzucanych im czynów. Sławomir N.i Dariusz Z. złożyli wyjaśnienia. Odmowę składania wyjaśnień złożył natomiast Jacek P.

Prokuratura skieruje teraz do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla wszystkich trzech zatrzymanych.

kak/tvp.info