Na konwencji PSL dużą zmianą narracji było wyjście żony Własysława Kosiniaka-Kamysza i jej zaproszenie męża na scenę: "Chodź tygrysie, scena jest twoja".

Wydawało się, że PSL zmieni narrację polityczną na pozytywną i opartą na programie, na wartościach, ale na słowach żony lidera PSL się skończyło i czar prysł jak bańka mydlana.

Ataki PSL na obecnego prezydenta i Pierwszą Damę, to już tylko klozetowa polityka.

Odniósł się do tego Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta RP Andrzeja Dudy. Powiedział:

- Pan prezes Władysław Kosiniak-Kamysz, który był przez wiele lat popychadłem Donalda Tuska, pan prezes, który przeprowadził wbrew Polakom reformę emerytalną, podwyższając wiek emerytalny, wypowiadając takie słowa, powiedziałbym, że lekko się zagalopował

W kontekście przystąpienia PSL do Koalicji Obywatelskiej w trakcie wyborów do Parlamentu Europejskiego i promowania przez PSL wartości antychrześcijańskich Spychalski zapytał ironicznie:

- Pierwszy tęczowy prezes Stronnictwa Ludowego mówi o wartościach chrześcijańskich?

Spychalski dodał też, że żona prezydenta Dudy nie bierze udziału w twardej polityce. Przypomniał też fakt, w którym domagano się od Pierwszej Damy krytyki żony byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Odmówiła, ponieważ jej zdaniem to byłoby niewłaściwe i stanowiłoby o braku klasy.

 

mp/tvn24