Właśnie zakończyły się zdjęcia do filmu „Obywatel”. Jerzy Stuhr, goszcząc w programie Moniki Olejnik w Radiu Zet wyznał, że jest to najważniejszy obraz w jego życiu. „Z punktu widzenia zawodowego, to był najtrudniejszy mój film, ponieważ historyczny, nigdy nie robiłem filmu historycznego”.

Olejnik zapytała Stuhra, czy zagrałby w filmie Antoniego Krauze o katastrofie smoleńskiej, na co ten odparł: „Ja wystąpiłem u pana Antoniego Krauze w filmie „Strach”, byłem młodym aktorem bardzo, jeden z pierwszych moich epizodów powiedzmy filmowych. A dzisiaj pani mówi? No, jeżeli, nie, ja zawsze miałem zasadę i utrzymuję tę zasadę, że nigdy nie wystąpię w widowisku kłamliwym historycznie i nihilistycznie, czy to będzie film, czy przedstawienie teatralne i tej zasady udało mi się pilnować przez całe życie, że nigdy, na przykład nihilistycznym czyli takim, które propaguje idee anarchistyczne na przykład, albo nie daje nadziei, ja zawsze (...) szukam i to co sam robię, i gdzie występuję, żeby dać iskierkę nadziei widzowi”.

Stuhr zadeklarował, że gdyby Krauze zaproponował mu rolę w filmie kłamliwym historycznie, to z pewnością odmówiłby mu.

Całość rozmowy Moniki Olejnik z Jerzym Stuhrem można odsłuchać TUTAJ

MBW/Radio Zet