Tego można się było spodziewać. Islamscy terroryści zaatakowali świątynie chrześcijańską i poderżnęli gardło księdzu. I nie ma co ukrywać, że wygląda na mord religijny. I nie ma się, co oszukiwać, że będzie to zabójstwo ostatnie. Chrześcijanie są idealnym celem dla islamskich fanatyków. Ich nikt nie będzie bronił, nie podniesie się ogólnoświatowy szum wokół chrystianofobii, której ofiarą stał się ksiądz.

Co to oznacza dla chrześcijan, dla katolików? Odpowiedź jest prosta: do Europy powrócił czas męczeństwa za wiarę. A Francja, najstarsza córa Kościoła, dała właśnie Europie i Kościołowi pierwszego męczennika. Jest symptomatyczne, że ofiara ta została złożono właśnie w czasie Światowych Dni Młodzieży. To nie tylko ostrzeżenie skierowane do jego uczestników, ale także ważny dla nich znak: oni/my jesteśmy wezwani do świadectwa, które może wiązać się z męczeństwem. Czas radości nie wyczerpuje chrześcijaństwa, bo przychodzi także czas męczeństwa.

Islamscy terroryści muszą jednak pamiętać, że o ile ludzi niewierzących męczeństwo może przerażać, to dla chrześcijan jest ono posiewem wiary, mocy, Ducha Świętego. Kościół, który spływa krwią męczenników staje się mocniejszy. Zyskuje nowych orędowników, ale przede wszystkim zostaje umocniony u swoich fundamentów. I to się właśnie stało we Francji. Ten kraj, tak mocno umiłowany przez Boga, składa Bogu ofiarę z kapłanów, których tak w nim brakuje. A to oznacza, że wraca z całą mocą w centrum życia Kościoła. Jest Kościołem męczenników. Módlmy się za katolików w tym kraju, ale módlmy się także za Światowe Dni Młodzieży. Ten atak jest skierowany także przeciwko jego uczestnikom. Ma ich zastraszyć i odebrać im radość z wiary. Ale tak się nie stanie. Wiara zwycięży moce ciemności.

Tomasz P. Terlikowski

<<< KUP NIESAMOWITĄ KSIĄŻKĘ PAPIEŻA FRANCISZKA - AUTOR JUŻ WKRÓTCE W POLSCE >>>