Jak poinformował sekretarz stanu Mike Popeo, Departament Stanu USA zniesie klauzulę chroniąca Nord Stream 2 przed sankcjami przewidzianymi w ustawie CAATSA. To kolejne uderzenie Stanów Zjednoczonych w zagrażający interesom naszego regionu niemiecko-rosyjski projekt.
CAATSA to ustawa, która pozwala Stanom Zjednoczonym przeciwdziałać swoim przeciwnikom przy użyciu sankcji. Została wprowadzona w 2007 roku. Dotąd sankcje nie dotyczyły rosyjskich projektów wiązanych z eksportem energii, które rozpoczęto przed wejściem ustawy w życie. Teraz jednak, jak zapowiada Mike Popeo, ma się to zmienić:
- „Inwestycje oraz inne działania związane z rosyjskimi gazociągami" wiązać się będą z ryzykiem amerykańskich sankcji’ – zapowiedział sekretarz stanu na dzisiejszej konferencji prasowej w Waszyngtonie.
- „To jasne ostrzeżenie dla firm pomagających w rosyjskich szkodliwych projektach, że nie będzie to tolerowane. Porzućcie je teraz lub ryzykujecie konsekwencje” – stanowczo dodał.
Jak ocenił, nie są to projekty komercyjne, ale narzędzia mające poszerzyć zależność europejskich krajów od Moskwy.
Jeżeli Stany Zjednoczone faktycznie zrealizują ogłoszone dziś środki, budujące Nord Stream 2 firmy będą mogły zostać objęte takimi sankcjami jak zamrożenie środków czy restrykcje wizowe.
kak/PAP, niezależna.pl