Według premiera Iraku Adil Abd al-Mahdiego zabicie irańskiego generała Kasema Sulejmaniego i jednego z dowódców irackiej milicji Abu Mahdi al-Muhandisa jest "kolosalnym pogwałceniem suwerenności Iraku", które "uruchomi niszczycielską wojnę w Iraku, regionie i na świecie".
Stany Zjednoczone wezwały wszystkich Amerykanów, by bezzwłocznie opuścili Irak.
Zdaniem Mahdiego zabicie Sulejmaniego i Muhandisa jest aktem "amerykańskiej agresji"
- Ci dwaj męczennicy byli wielkimi symbolami zwycięstwa w walce z Państwem Islamskim - głosi oświadczenie premiera.
Jak dodawał, incydent, za którym stoją Amerykanie, był "podpaleniem lontu, który uruchomi niszczycielską wojnę w Iraku, regionie i na świecie".
- Jako patron patriotycznego irackiego ruchu oporu wydałem rozkaz, aby wszyscy mudżahedini, a zwłaszcza Armia Mahdiego (...) i wszystkie patriotyczne i zdyscyplinowane grupy, były w pełnym pogotowiu - powiedział
Konflikt Iran - USA przechodzi w gwałtowną fazę - skutki dla świata będą ogromne.
Od rządu i prezydenta RP należy oczekiwać ostrożności i rozsądnej oceny interesów RP.
Tego, czego zabrakło, gdy rok temu pozwolili na konferencję antyirańską w Warszawie bez wpływu na jej kształt. https://t.co/x4iDDd9cfY
— Marcin Bosacki (@MarcinBosacki) January 3, 2020
bz/TT/PAP/tvp info