W połowie września premier Węgier Viktor Orban spotkał się z papieżem Franciszkiem, prosząc go, aby nie dopuścił do zniknięcia chrześcijańskich Węgier. Przekonanie, że Węgrzy są w stanie przetrwać tylko jako chrześcijanie, szef tamtejszego rządu powtórzył w czasie wczorajszej ceremonii poświęcenia kalwińskiego kościoła Jedności w Budapeszcie.

Węgierski premier nie ma wątpliwości, że jego naród jest w stanie przetrwać jedynie pozostając wiernym chrześcijańskim korzeniom.

- „Nasza historia uczy, że Węgrzy mogą przetrwać tylko jako chrześcijanie. Kraj zamknięty w granicach, ale dusza bez granic: oto Węgry. Jesteśmy nie tylko narodem budującym kościoły, ale aby przetrwać musimy być narodem budującym kościoły. Każdy nowy kościół to bastion w walce o wolność i wielkość narodu”

- powiedział wczoraj Viktor Orban.

Podkreślił, że Europa Zachodnia znajduje się „w stadium cywilizacyjnej utraty gruntu i równowagi”, a europejska cywilizacja chrześcijańska słabnie, rezygnując ze swojego posłannictwa i dziedzictwa.

- „W takich chwilach myślę o tym, ile osób i ile razy chciało nas ograniczyć, byśmy już nie budowali kościołów, tylko meczety”

- mówił.

Węgrzy jednak, podkreślił, nie chcą zboczyć z drogi, którą kroczą od tysiąca lat. Zaznaczył przy tym, że aby móc nią dalej podążać, wspólnoty państwowe i kościelne muszą współpracować.

kak/rmf24.pl