Niedawno opinią publiczną wstrząsnął raport dot. działalności seksuologa Helmuta Kentlera, przygotowany przez Uniwersytet w Hildesheim. Okazuje się, że w latach 70. Kentler świadomie kierował dzieci pod opiekę pedofilów. Nie jest nowością, że pedofile coraz częściej chcą być traktowani jako przedstawiciele innej orientacji seksualnej.

Seksuolog Helmut Kentler był przekonany, że kontakty seksualne między dziećmi i dorosłymi nie są szkodliwe. Dlatego kierował on dzieci odebrane rodzinom patologicznym lub żyjące na ulicach Berlina Zachodniego pod opiekę samotnych rodziców zastępczych z wyrokami za pedofilię.

-„Pozornie wydawało się, że problemy dzieci zostały rozwiązane przez Urząd ds. Dzieci i Młodzieży (Jugendamt) – nie mieszkały już na ulicy, nie trafiały do domów dziecka, a pedofile nie szukali nowych ofiar, ponieważ tolerowano fakt, że mogli znęcać się nad wychowankami w obrębie własnych domów” – pisze o sprawie „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Te tzw. Domy zastępcze powstawały w Niemczech od początku lat 60 ub. wieku i miały funkcjonować do ok 2013 roku. Kentler zdobył poparcie dla swojego projektu wśród urzędników Senatu. To jedna z wielu afer pedofilskich, jakie wstrząsnęły w ostatnim czasie Niemcami.

Okazuje się, że coraz częściej pedofile głośno uznają się za orientację seksualną. W Amsterdamie powstał klub pedofilii o nazwie „Front Wyzwolenia Dziecka”. Jego członkowie chcieli w 2019 roku dołączyć do marszu LGBT argumentując, że nalezą do społeczności LGBT jako przedstawiciele mniejszości seksualnej. Od ich działalności odcinała się wówczas tamtejsza Parada równości:

-„Oni nie są częścią Pride Amsterdam. Nie chcemy, aby nasza nazwa była z nimi kojarzona” – powiedział rzecznik Pride Amsterdam, cytowany przez holenderski portal metronieuws.nl.

kak/polskieradio24.pl, telewizjarepublika.pl