Według Stevena Moshera, eksperta w dziedzinie chińskiej, działania prowadzone przez chińskich komunistów wobec Ujgurów to „ludobójstwo, choć w spowolnionym tempie”. Mimo że komuniści odeszli od polityki jednego dziecka, to tureckojęzycznych Ujgurów i Kazachów na zachodzie kraju zmusza się do sterylizacji, antykoncepcji (poprzez wymuszenie na kobietach używania wkładek domacicznych) oraz aborcji. Te z kobiet, które nie chcą się podporządkować, trafiają do obozów koncentracyjnych, gdzie poddaje się je sterylizacji wbrew ich woli.

„Partia nie zabija Ujgurów w szybkim tempie poprzez – powiedzmy – zapędzanie ich do komór gazowych. Ale poprzez likwidację większości następnego pokolenia osiągnie z czasem ten sam cel – znacznie zredukowaną liczbę tego starożytnego ludu, który następnie będzie łatwiej rozproszyć i zasymilować” – komentuje sytuację Mosher.

Do tej pory prawdziwa skala tego procederu nie była w pełni znana, choć docierały informacje na ten temat, m.in. dzięki świadectwu Mihrigul Tursun, która w roku 2018 opowiedziała w Waszyngtonie o torturach i przymusowej sterylizacji, jakich ona i inne kobiety z ludu Urgujów doświadczyły w obozie koncentracyjnym. Obecnie raport Adriana Zenza „Sterylizacje, przymusowe aborcje i obowiązkowa kontrola urodzin”, który został opublikowany w czerwcu 2020 r. przez The Jamestown Foundation, daje pełniejszy obraz całej sytuacji.

Okazuje się, że polityka wobec Ujgurów jest bardziej represyjna od tej, jaką stosowano przez dziesięciolecia wobec Chińczyków Han (stanowiących 94 proc. populacji ChRL), kiedy narzucano obowiązek posiadania tylko jednego dziecka. W przypadku kobiet z mniejszości urgujskiej niepodporządkowanie się przepisom oznacza długoterminowe uwięzienie w obozie koncentracyjnym, czego poprzednio nie stosowano.

Raport Zenza podaje, że według dokumentów z 2019 r. w zamieszkałym przez Urgujów rejonie Sinciang zaplanowano sterylizację aż jednej trzeciej kobiet w wieku rozrodczym w ciągu jednego roku. Szczególnym celem stały się kobiety mające więcej niż jedno dziecko. Te działania przyniosły efekt w postaci „dramatycznego spadku do ułamka poprzedniego poziomu”. Władze nie chcą poprzestać na tym, ale doprowadzić do zerowego wskaźnika rozrodczości.

Według Mohsera działania Komunistycznej Partii Chin wskazują na to, że celem jest całkowita eliminacja Urgujów, a Xi Jinping, sekretarz generalnych chińskich komunistów, prowadzi planowane ludobójstwo. Działania chińskich władz zdaniem eksperta naruszają „Konwencję ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa”. A w związku z tym powinny spotkać się ze stanowczą reakcją społeczności międzynarodowej. „Administracja Trumpa zadziałała – konkluduje Mosher, zwracając uwagę na oficjalne potępienie tej polityki przez USA. – Inne narody muszą podążyć za nią”.

 

jjf/LifeSiteNews.com