Na ratunek medialnemu koncernowi Adama Michnika przybyła odsiecz ze stajni samego bilionera George’a Sorosa. Czy wsparcie architektów nowego porządku świata uratuje upadający organ postkomunistów w Polsce?

Na początku lipca jeden z funduszy finansowany przez multimiliardera George’a Sorosa przejął 11,22 proc. akcjo koncernu medialnego Agora za ok. 65 mln zł. Fundusz Media Delopment Investment Fund (MDIF), który kupił akcje oficjalnie jest fundacją, która wspiera inwestycje w media, gdzie zagrożona jest wolność słowa. Oczywiście nie chodzi o kraje arabskie, Chiny, Rosję czy Koreę Północną, ale o Słowację, Ukrainę i Polskę.

Soros pomaga Wyborczej

Mówiąc wprost – inicjatywa Sorosa zjawia się zawsze tam, gdzie prawica zdobywa przewagę. Interweniują wówczas globaliści, bowiem kraj wymyka im się spod kontroli. Teraz postawili na organ Adama Michnika. Wcześniej w radzie dyrektorów funduszu zasiadał jeden z publicystów Wyborczej – Konstanty Gebert. Czy finansowy mecenat uchroni GW przed katastrofą?

Agorę utrzymuje sieć kin Helios, agencja reklamowa AMS i drukarnie. Gazeta Wyborcza przynosi horrendalne straty, bo traci i czytelników, i reklamodawców. Pakiet kupiony od inwestorów finansowych daje MDIF 8,26 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Struktura kapitałowa firmy jest bardzo ciekawa. Zapowiada ona ostrą konfrontację o władzę w spółce.

Pozostałe 11 proc. (i 35 proc. głosów na WZA, ze względu na uprzywilejowanie) należy do założycieli spółki, ale największym akcjonariuszem Agory może stać się de facto – Skarb Państwa. PZU posiada bowiem 18 proc. akcji, natomiast dużą część – dającą nawet 41 proc. głosów, należą do OFE – PTE PZU, Nationale-Nederlanden i Aegon. Co zrobi rząd? Z pewnością ma spore pole do manewrów.

Filantrop kawiorowej lewicy

George Soros nie odpuszcza i czynnie angażuje się w politykę Europy Środkowej. Obecne rządy na Węgrzech i w Polsce uważa za największe zagrożenie dla demokracji na kontynencie. Multimiliarder trząsł także „reformą finansową” w Grecji i zmianami na Ukrainie. Jest także gorącym orędownikiem przyjmowania nieograniczonej ilości migrantów z Afryki Północnej.

„UE powinna zapewnić 15 tys. euro na każdego uchodźcę przez dwa lata” – mówił w jednym z wywiadów. W tym celu postulował emisję przez UE długoterminowych obligacji. Za jego pieniądze wydawane są także materiały propagandowe dla migrantów oraz finansowane są niektóre ośrodki pomagające obcokrajowcom.

Soros finansuje też wszelkie projekty związane z ideą społeczeństwa otwartego czyli: wspieranie LGBT, gender, korporacyjnego kapitalizmu, emancypacji kobiet, praw prokreacyjnych oraz międzynarodowej, kawiorowej lewicy pod różnymi mutacjami. Dlatego działalności politycznej tego inwestora należy przyglądać się z dużą uwagą także w Polsce.

 

Tomasz Teluk