Po wczorajszym Marszu Niepodległości zatrzymano i doprowadzono do jednostek policji 220 osób. Prawie 50 osób zostało rannych, jest wśród nich 23 funkcjonariuszy.

Wieczorem w szpitalach rannych policjantów odwiedzili minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska, Komendant Główny Policji generał inspektor Marek Działoszyński i Komendant Stołeczny Policji inspektor Michał Domaradzki. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Niektóre z zatrzymanych przez policję osób będą odpowiadać za atak na funkcjonariuszy. Zarzuty wobec części z nich mogą być poszerzone o uszkodzenie mienia. Gromadzony jest materiał dowodowy w tej sprawie. Noc w aresztach spędziła część zatrzymanych – przede wszystkim ci, którzy uczestniczyli w bójkach z policjantami. Dziś wobec części z nich mogą zostać skierowane do sądu wnioski o ukarania w trybie przyspieszonym.

MaR/Dziennik.pl/IAR