Tak jak się spodziewaliśmy, publikując dokumenty dotyczące 17 stycznia 1945 r., Rosja wykonuje kolejne dość prowokacyjne i w naszej ocenie nerwowe ruchy, usiłując oskarżyć Polskę o zbrodnie wojenne, nie mając do tego jakichkolwiek faktycznych podstaw” - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.

Wiceszef MSZ odnosił się tym samym do opublikowanych przez rosyjski MON dokumentów dotyczących między innymi wkroczenia Armii Czerwonej do Warszawy, które mają dowodzić, że oddziały Armii Krajowej wymordowały Ukraińców i Żydów w mieście.

Dalej Jabłoński zwraca uwagę na nerwową reakcję rosyjskiego MSZ na wpis polskiego resortu na twitterze, w którym informowano, że Polska szanuje krew przelaną przez indywidualnych żołnierzy radzieckich, jednak nie przynieśli nam oni żadnej wolności. Wiceszef MSZ zauważa:

MSZ Rosji odpowiedziało, że oni wyzwolili nas od nazistów i uratowali nam życie - ale o swoją wolność Polacy powinni byli zadbać sami. W zasadzie można powiedzieć: tak właśnie było – oni nie przynieśli nam wolności i sami to tym wpisem potwierdzają”.

dam/PAP,Fronda.pl