Minister usług podstawowych Finlandii, odpowiedzialna za sprawy dzieci, Maria Guzienina –Richardson, w wywiadzie udzielonym gazecie „Uusi Suomi”, poinformowała o rozpoczęciu przetargów wśród uczestników rynku usług w systemie „Lastensuoeki” (komercyjny segment ochrony dzieci w Finlandii). Wartości przetargów to 620 milionów euro.

Mowa tu o komercyjnej „redystrybucji” odebranych rodzicom, w tym i Rosjanom, dzieci. - Prościej mówiąc, ten kto wygrywa więcej dzieci, ten przechwytuje więcej pieniędzy od państwa – wyjaśniła na łamach prasy minister.

Jak donosi Międzynarodowy Ruch „Russkije Matieri” obecnie dzieci wchodzą na listę najbardziej pożądanych towarów w Finlandii. Samą Guzieniną - Richardson niewiele razi porównanie fińskich dzieci (i dzieci emigrantów mieszkających w Finlandii) do dóbr konsumpcyjnych. Według minister jest to „w pełni zgodne z europejskimi i międzynarodowymi, nowoczesnymi standardami”.

 Fińska minister odpowiedzialna za sprawy najmłodszych przypomina również, że popyt kształtuje rynek. Liczba prywatnych firm na rynku handlu dziećmi, w Finlandii, znacznie przekracza liczbę maluchów odebranych prawdziwym rodzicom. Dlatego też Guzienina - Richardson widzi przyszłość w… „komercyjnej dystrybucji dzieci” w Finlandii przez duże firmy.

Warto zauważyć, że zaledwie dwa lata temu, minister Maria Guzienina - Richardson na swoim blogu napisała, że fiński system dotacji państwowych w dziedzinie ochrony dzieci jest „zboczony” albowiem zachęca do odbierania dzieci. Im więcej dzieci odbiera gmina, tym więcej otrzymuje dotacji od państwa. Według służby „Lastensuoeki” w fińskim „biznesie dziecięcym” oficjalnie znajduje się teraz 60 tysięcy dzieci. Ile wśród nich jest rosyjskich ofiar fińskiego kidnapingu państwowego nikt tak naprawdę nie wie. Jednakże do Międzynarodowego Ruchu „Russkije Matieri” już zwróciło się o pomoc 37 rosyjskich rodzin, którym w sumie odebrano 53 dzieci.

Ab/wolna-polska.pl